już byłaś/byłeś raz,
lub więcej uczestnikiem Akademii lub wyjazdu do Toskanii
masz już doświadczenie artystyczne,
albo takie wykształcenie
chcesz pokonać
wewnętrznego krytyka
chcesz zacząć malować,
tworzyć po dłuższej przerwie
chcesz przygotować
się do wystawiania prac
chcesz pracować w trybie "projektowym",
z dużym tematem plastycznym lub cyklem nad którym będziesz pracować przez cały semestr
chcesz pokazać swoje prace podczas wystawy
na koniec semestru
nie byłaś/nie byłeś uczestnikiem Akademii Iluminatornii,
po prostu chcesz jeszcze raz uczestniczyć w podobnym programie i od nowa zachwycać się sztuką.
lubisz malować, ale nie masz artystycznego wykształcenia.
Być może usłyszałeś lub uważasz, że „nie masz talentu”
i uwierzyłeś w to pochopnie. Dobra wiadomość jest taka,
że z pewnością nie jest to prawda, o czym przekonam Cię
z łatwością podczas moich warsztatów.
czujesz że masz talent, ale zawodowa ścieżka lub okoliczności sprawiły, że nie miałeś/miałaś okazji rozwinąć swojego talentu.
interesujesz się sztuką „z oddali”, ale uważasz że jej nie rozumiesz – masz ścisłe wykształcenie i szukasz swojej drugiej nieznanej strony.
po prostu masz ochotę spróbować.
PORCJĘ ĆWICZEŃ ROZWOJOWYCH
W klimacie psychoterapeutycznej szkoły gestalt,
z szacunkiem dla Twojego momentu
w życiu, z respektowaniem granic.
Podczas zajęć korzystam
z metod terapii ekspresyjnych,
które przez różne formy ekspresji pozwalają dotrzeć do tego co w Tobie najcenniejsze.
Ważna jest dla mnie każda osoba i osobisty proces rozwoju oraz proces malarski.
"Kasiu, jak pamiętasz może, decyzję o udziale w Twoich zajęciach podjęłam pod wpływem bardzo silnego impulsu. Czułam, że coś mnie wręcz pcha do malowania i że jeśli nie zacznę uczyć się w Iluminatornii, to sama sobie tego nie wybaczę :)
Wówczas skupiałam się na tym, że "chcę stworzyć dzieło". Byłam tak mocno skupiona na tym, by "malować, żeby się podobało", że nawet nie zauważyłam, kiedy kilka zmian zagościło w moim życiu i zbudowałam odskocznię od mojej wymagającej i absorbującej zawodowej rzeczywistości. Znalazłam pasję, która ładuje mi akumulatory! I doznałam kilka wglądów...
Uczę się już 2 lata pod Twoim okiem, ale to nie "tylko" nauka komponowania plam na kartce, to inne widzenia świata. Tak, jak fotograficy widzą naokoło kadry, tak ja widzę pomysły na obrazy, analizuję kolory i światło. Nie otacza mnie już banał, ale "banda inspiracji".
W muzeach podchodzę bardzo blisko i niemalże jeżdżę nosem po płótnach i myślę "jak on to zrobił, skubany!". Coraz mniej mnie interesuje, co obraz przedstawia, ale JAK przedstawia. Coraz częściej zastanawiam się nad artystą, który stał przy sztaludze i zmagał się z jakimś plastycznym problemem... albo się popisywał swoją renesansową wirtuozerią ;)
Dzięki zajęciom poznałam dobrze już ponad 50 artystów. Część z nich jeszcze nie wystawia w galeriach i wciąż uczy się u Kasi, a dorobek pozostałych rozpoznaję w muzeach i cały czas pragnę więcej. Ale styl malowania to nie wszystko, artyści są też inspiracją do tego, jak żyć, jak widzieć, jak doceniać...
I na koniec najważniejsze: wspomnienia niemalże z każdych zajęć są we mnie żywe, a historie i ludzie, których poznałam to dzisiaj źródło mojej siły. To moje plemię."
Kasia wie jak odmienić życie przez sztukę !
Nauczyła mnie jak patrzeć na obrazy, kontemplować ich piękno. Moja wspaniała przygoda z jej Akademią Iluminatornia trwa nadal – uczestniczę już w kolejnej edycji. Comiesięczne zajęcia są źródłem niesamowitej energii i inspiracji! Sposób w jaki Kasia prowadzi zajęcia, jej profesjonalizm i metody nauczania wyzwalają kreatywność i umiejętność tworzenia pięknych prac, nawet przez osoby, które dotąd twierdziły, że nie mają zdolności artystycznych. A wszystko odbywa się w przychylnej, wspierającej i bezstresowej atmosferze.
Dzięki Akademii Iluminatornii spotyka się także niesamowitych ludzi – życzliwych, energetycznych, inspirujacych i mądrych życiowo. Jest to zatem kolejny powód, dla którego warto stać się uczestnikiem Akademii.”
Wiecie jak to jest, gdy laik patrzy na sztukę? Myśli sobie: „czerwone, zielone, niebieskie, jakaś kropka. A potem myśli „oj wielkie mi halo – też bym tak umiała”.
A jeszcze gorzej jest, gdy laik myśli, że chciałby zacząć malować. Drzewa, ludzi, portrety. Ale przecież nie potrafię, nie umiem, jestem beztalenciem.
Ja byłam takim laikiem. Patrzyłam na obraz i widziałam usta, nos, czoło. Teraz patrzę na obraz i widzę światło, i cień. Widzę genialną kompozycję, ruchy pędzla, zestaw plam i walory barw. Mogę się gapić na obrazy godzinami.
Nie tylko takie, że nie malowałam, a teraz maluję. Ale też takie w myśleniu o sobie, swoich możliwościach i swoich dokonaniach.
Kasia Bruzda-Lecyk, kobieta wiedząca, czująca, kochająca sztukę. Rozszyfrowuje i w prosty sposób przybliża kody wielkiej sztuki. Ta absolutnie niezwykła kobieta każdego dyletanta nauczy rozumieć malarstwo. Zajęcia w Akademii Iluminatornia to dla mnie niezwykłe wyzwanie, gdyż swą edukację plastyczną zakończyłam w szkole podstawowej, z wyrokiem „totalne beztalencie”.
Od tamtego czasu nie dotykałam pędzli, farb a nawet kredek……podziwiałam jedynie obrazy w galeriach, z jakimś głębokim żalem, że nie dane jest mi przynależeć do tego magicznego świata, świata dla wybrańców (jak myślałam) Dla mnie te zajęcia, to sztuka o przekraczaniu swoich frustracji, oporu do granic, tego co wydaje się dla mnie niemożliwe. Czasem, często, to grecka albo Szekspirowska tragedia w 5 aktach, ale uczucie po procesie twórczym, gdy patrzę na swe dzieło – bezcenne!
Jestem osobą kochającą taniec, tańczącą czynnie i dla mnie taniec to życie, życie to taniec. Idąc na te zajęcia nie spodziewałam się, że kiedykolwiek będę mogła to samo powiedzieć o malowaniu.
Proces stawiania kresek na papierze, plamienia płótna, to jak robienie kroków w życiu, zupełnie jakbym na nowo uczyła się chodzić! Dojeżdżałam na zajęcia z Wrocławia, wstając o 3.30 rano i dziś myślę sobie, że w zasadzie tylko to jedno zdanie, wystarczyłoby do reklamowania Akademii.
Najlepsze zajęcia ever!!! Nie da się tego opisać, tego warto doświadczyć. Polecam! Bardzo!
Nie bardzo wiadomo po co i dlaczego istnieje sztuka, ale wiadomo, że bardzo jej potrzebujemy. Sztuka nam się podoba lub nie, fascynuje nas i przyciąga lub ją odrzucamy. Tak, czy inaczej, istnieje i możemy z niej czerpać. Bo sztuka jest wyrazem ludzkich pragnień i potrzeb, ale może być także ich zaspokojeniem.
Pewnie nie każdy może być artystą, ale każdy może sztuki doświadczać. I to dotknięcie sztuki może być bezpośrednie, twórcze i głębokie, – pozbawione dystansu obecnego w muzeach i galeriach. Fizyczny akt malowania, rysowania, rzeźbienia i całej masy innych działań artystycznych jest niezwykłym fenomenem, wyzwalającym i odkrywającym w nas cechy i zasoby, których często nie jesteśmy świadomi. Nawet, jeśli brzmi to pretensjonalnie, to stajemy się wtedy pełniejsi i lepsi.
Dlatego miejsca takie jak ILUMINATORNIA Kasi Bruzdy-Lecyk, które w mądry sposób wprowadzają nas w świat pasji, tworzenia, odkrywania siebie, są tak niezwykłe, wyjątkowe i trzeba o nich mówić. A przede wszystkim pozbyć się obaw i wybrać się w tę podróż, do której ILUMINATORNIA nas zaprasza.
Kasia, – wielkie brawa. To, co robisz, to wielka rzecz.
Iluminatornia dr Katarzyny Bruzdy-Lecyk to alternatywna szkoła sztuk pięknych, miejsce w którym każdy może rozpocząć swoją przygodę z malarstwem i rysunkiem. Katarzyna łączy doświadczenie nauczycielki akademickiej z otwartością na transformującą i rozwojową moc sztuki.